sobota, 31 marca 2018

Kuroneko o Kuroneko

Witam na nowootwartym blogu Betta in Blue!

Jak zapewne widzicie, zarówno ilość i jakość tekstów, jak i szata graficzna pozostawiają obecnie wiele do życzenia, ale w najbliższym czasie z pewnością to się zmieni. Dziś nie pozostaje mi nic innego, jak krótko się przedstawić.


Jestem studentką matematyki (tryb, uczelnię i rok pozostawię dla siebie). Poza tym zajmuję się rysunkiem, malarstwem, grafiką, kulturą wschodnią i wieloma innymi rzeczami. Na swoim "kwadracie" posiadam psa rasy Yorkshire terrier, akwaria, a w sezonie letnim także i patyczaki. Odnośnie do moich akwariów, to obecnie mam dwa stale działające zbiorniki (zaznaczam słowo stale, gdyż od czasu do czasu pojawia się również lecznica, kotnik, czy inny zbiornik tymczasowy) i przymierzam się do rozstawienia jeszcze jednego. Posiadałam już różne małe i średnie rybki, których wypisywać wszystkich nie będę. Jeśli chodzi o aktualne konkrety, to:

126l - "ogólniak"
Akwarium o ogólnej temperaturze wahającej się miedzy 25 a 27 stopni z okresie zimowym i 27 a 29 w okresie letnim (wahania rozłożone długoterminowo). Ph ogólne (przy ostatnim badaniu prawie równo 7.0) i jestem w fazie eksperymentalnego zakwaszania do poziomu 6/6.5 zależnie od reakcji zbiornika. Filtracja umiarkowana, podłoże jałowe (około 1/2 piasek i 1/2 kilkuletni żwir+nadsypka bazaltowa), nawożenie chemiczne umiarkowane (mieszanka mikro-makro raz na "kiedy sobie przypomnę") plus kulki gliniano-torfowe. Akwarium regularnie barwione szyszkami olchy, w jednym z dwóch filtrów wkład torfowy.
Obsada roślinna: kryptokoryna Wendti brown (duże), kryptokoryna karbowana, nadwódka, nurzaniec, żabienice: afrykańska, ocelot i sercowata, rzęsa wodna.
Obsada zwierzęca:
- gurami mozaikowe - 1 dorosły samiec, 1 dorastająca, ale określona samica i 1 nieokreślone młode. Wszystkie trzy rybki pojawiły się u mnie niespełna pół roku temu i mają się dobrze. Co ciekawe, wykształciły niespotykaną u gatunku strukturę hierarchiczną,
- 1 samiec mieczyka Hellera czerwony - pozostałość po haremie. Dumny tatuś dwójki maluszków czekających na wpuszczenie do zbiornika. W planach dokupienie 3/4 samiczek czerwonych lub czerwonych z czarnym (matka maluszków czerwony z czarnym, jeden maluch kolor po matce, drugi po ojcu),
- 3 pielęgniczki Ramireza - 2 samce i samiczka. Wypadek przy pracy, zadziwiająco udany. Po śmierci starej samiczki dla pozostawionego samemu sobie samca odmiany Electric Blue zakupiłam dwie samiczki klasyczne z perspektywą dobrania się z którąś w parę. Jak się okazało, jedna "samiczka" była w rzeczywistości samcem. Ryby dogadują się na tyle dobrze i działają teraz "stadnie", że nie oddawałam żadnego z panów ani nie dokupuję samiczki bez problemu z agresją pomimo niekorzystnego ułożenia,
- 2 piskorki Kuhli - pozostałe po ławicy 6 sztuk. W okresie letnim planowane dopuszczenie młodych rybek do 10 sztuk,
- giętkoząb wielkopłetwy "Demos" - rybka, która trafiła do mnie częściowo przez przypadek, jako kiryśnik. Jak na dorosłego giętkozęba przystało, Demos ma około 18cm długości, jednak na szczęście udało mu się zaaklimatyzować w tak małym jak mój zbiorniku. Wymaga stałego karmienia dużym pokarmem zwierzęcym (np. mrożonymi krewetkami) i pod tym założeniem jest zupełnie niegroźny dla reszty obsady.

25l - "kryptokorynarium"
Akwarium prowadzone bez chemii, techniki wykraczającej poza filtr i grzałkę oraz bez ingerencji w wystrój. Podłoże jałowe (kilkuletni żwir+nadsypka piasek).
Obsada roślinna: kryptokoryny Wendti brown i green (małe), microsorium, rzęsa wodna i wgłębka.
Obsada zwierzęca:
- samiec bojownika "Haker" - spokojny samiec halfmoon bicolor o czerwonych płetwach i stalowoszarym ciele,
- dwa maluszki mieczyka - rybki urodzone końcem zeszłego roku, obecnie niespełna dwucentrymetrowe. Po osiągnięciu około 3/4cm wrócą do ogólniaka.


W akwarystyce interesują mnie głównie naturalne metody leczenia, prowadzenia oraz diagnozowania problemów zbiornika. Na ogół nie wierzę w parametry i twierdzę, że próba dostosowania ich do wytycznych zazwyczaj czyni dużo więcej szkody niż stała niepoprawna wartość. Oczywiście w granicach rozsądku. Obecnie w fazie ostrożnego testowania chemicznej ingerencji w kwasowość wody. Jednymi z podstawowych haseł, do których staram się przekonać innych akwarystów to "nie hodować i rozmnażać więcej ryb, niż jest się samemu zakwaterować" oraz "to nie TYLKO ryby tylko AŻ ryby". Miłośniczka ryb labiryntowych i samozwańcza behawiorystka do spraw bojowników. Można do mnie pisać w sprawie ogólnych problemów z akwarium, rybami, roślinami, leczeniem. W sprawach szczegółowych uchylam się od pytań o ryby duże i chemię wody, za to bardzo chętnie odpowiem na wszystko związane z rybami labiryntowymi (zwłaszcza bojownikami), czy małymi rybami ławicowymi (np. żyworódki, bystrzyki, neony). Mogę się również podzielić swoimi doświadczeniami w hodowli posiadanych obecnie bądź w przeszłości gatunków.

Kuroneko

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz