Masz pytanie związane z akwarystyką lub blogiem? Pisz śmiało! Postaramy się pomóc w miarę naszych możliwości.
Pytania pisać można tutaj w komentarzu (odpowiedź zostanie udzielona również w formie komentarza) lub na adres bettainblue@gmail.com wpisując w tytule "PYT - xxx", gdzie xxx jest jedno- lub dwusłowowym opisem, czego pytanie dotyczy. Przykładowo, jeśli chcesz się zapytać, czy według Betta in Blue wymyśliłeś prawidłową obsadę, zatytułuj wiadomość "PYT - obsada", a pytanie o dziwne zachowanie twojego mieczyka zatytułuj "PYT - mieczyk zachowanie".
Zastrzegamy sobie możliwość uchylenia się od odpowiedzi na pytanie, na które nie znamy odpowiedzi. Jeżeli nie mamy pewności, co do odpowiedzi, będzie to wyraźnie zaznaczone, że opieramy się np. na doświadczeniu z innym gatunkiem, wiedzy teoretycznej lub swojej intuicji i możemy się mylić.
Pytania pisać można tutaj w komentarzu (odpowiedź zostanie udzielona również w formie komentarza) lub na adres bettainblue@gmail.com wpisując w tytule "PYT - xxx", gdzie xxx jest jedno- lub dwusłowowym opisem, czego pytanie dotyczy. Przykładowo, jeśli chcesz się zapytać, czy według Betta in Blue wymyśliłeś prawidłową obsadę, zatytułuj wiadomość "PYT - obsada", a pytanie o dziwne zachowanie twojego mieczyka zatytułuj "PYT - mieczyk zachowanie".
Zastrzegamy sobie możliwość uchylenia się od odpowiedzi na pytanie, na które nie znamy odpowiedzi. Jeżeli nie mamy pewności, co do odpowiedzi, będzie to wyraźnie zaznaczone, że opieramy się np. na doświadczeniu z innym gatunkiem, wiedzy teoretycznej lub swojej intuicji i możemy się mylić.
Hej!
OdpowiedzUsuńMam bojownika od jakiegoś czasu. Na początku wszystko było ok. Dzisiaj zauważyłam, że samiec ociera się o korzeń co jakiś czas. Dokładnie go obserwowałam i znalazłam malutką białą kropkę na nim. Wszystko wskazuje na ospę, ale co ja mam teraz zrobić? Temperatury nmg teraz podnieść na 32°C, bo zagotuję rybkę, a chemii jtr też nigdzie nie kupię :/
Przepraszam za opóźnienie, ale nie mogłam wejść wcześniej.
UsuńPrzede wszystkim nie panikuj - bojowniki czują emocje właściciela, a w stresie łatwiej o pomyłkę. Ryby czasem ocierają się o różne rzeczy żeby zrzucić martwe łuski lub coś przylepionego do nich. Ta kropeczka równie dobrze mogła być ziarnkiem piasku lub bąbelkiem. Ale jeśli masz pewność, że to ospa (rybka będzie oddychać szybciej, najprawdopodobniej nie będzie chciała jeść), to trzeba tę temperaturę trochę podnieść. Rozumiem, że bojownik to jedyna rybka w akwarium? 32 stopnie nie ugotują go (problemy u bojowników zaczynają się od około 34 stopni przez długi czas), ale i nie jest konieczna aż tak wysoka temperatura. Myślę, że 30 stopni w zupełności wystarczy. Tylko pamiętaj o stopniowym podnoszeniu temperatury - 2 stopnie co 2 dni jest dość rozsądne, przy opuszczaniu jej też. Poza tym potrzebujesz 2 środki do leczenia - preparat chemiczny na ospę (z Tropicala jest to ichio bądź CFM/FCM/MCF/MFC, z zooleka green ichtio) stosowany według ulotki oraz sól. Jaka konkretnie pisałam już w artykule, ale szybko powtarzając - NIEJODOWANA kamienna, zmielona sól himalajska lub ich mieszanka z solą akwarystyczną. Dajesz łyżeczkę soli do litrowego pojemnika, zalewasz wodą z akwarium, mieszasz i wpuszczasz do tego rybkę na około 15 minut. Robisz tak raz na dzień, przy czym codziennie możesz zwiększyć czas o 5 minut aż do pół godziny. Po kąpieli rybkę wpuszczasz do akwarium, a wodę wylewasz i uzupełniasz akwarium wodą kranową.
Choroba powinna ustąpić powoli. Jeżeli po tygodniu leczenia chemią właściwą nie polepszy się ani trochę, będziemy myśleć dalej, ale powinno być ok. Po zupełnym zakończeniu kuracji leku pozbywasz się systematycznymi podmiankami wody. Przez pierwsze 2 tygodnie można dołożyć jeszcze 1 podmiankę około 15% (czyli robić 2 zamiast 1 tygodniowo) i tyle.
Powinno być wszystko dobrze. Bojowniki walczą o siebie jak lwy, a ospa jest zupełnie leczalna. Pozdrawiam i trzymam kciuki,
Kuroneko
Zamierzam założyć akwarium ok. 50 litrów.
OdpowiedzUsuńJakie rybki mogą w nim mieszkać? Jakie gatunki mogę ze sobą łączyć?
Oraz czy w akwarium mogę trzymać tylko jedną krewetkę?
Z góry dziękuję za odpowiedź :D
Wszystko zależy od tego, jak chcesz urządzić akwarium, na jaki budżet możesz sobie pozwolić i co Ci się podoba. Opcji jest naprawdę wiele, a nie chciałabym narzucać jednej konkretnej tylko na podstawie moich preferencji.
UsuńRozumiem, że to ma być pierwsze akwarium, tak? W takim razie polecałabym postawić na dość uniwersalną aranżację (podłoże jałowe, dużo roślin, może jakiś korzeń) i nie ingerowanie w parametry chemią poza ogólnym nawozem. W takim akwarium może mieszkać większość rybek akwariowych z hodowli (gatunki z odłowu mogą się nie dostosować i są na ogół słabsze). Temperatura takiego ustanowionego akwarium bez dodatkowego ogrzewania pokaże Ci, jakie masz ograniczenia w wyborze ryb - akwarium z "domyślną" temperaturą powyżej 24/25 stopni nie jest odpowiednie dla ryb zimnolubnych, np. kirysków, natomiast wyjściowa temperatura np. 22 stopnie będzie skutkowała większymi kosztami ogrzewania i dużymi konsekwencjami awarii grzałki dla np. bojownika, więc warto dostosować się do temperatury naturalnej i później tylko ją korygować grzałką.
50l to z jednej strony duże, z drugiej małe akwarium. Możesz sobie pozwolić na kilkunastuosobnikową ławicę małych rybek np. neonek, bystrzyków Amandy, czy gupików i innych małych żyworódek, ale większość "agresywnych" ryb ma jeszcze za mało miejsca na harem (akwarium jest odpowiednie np. dla parki Ramirez, haremu półdzióbków lub proporczykowców. Przy bojowniku i innych pielęgniczkach będą problemy). Możesz wybierać z rybek nieprzekraczających 5/6cm długości ciała w dorosłości i raczej nieagresywnych. Myślę, że najłatwiej mi będzie Ci pomóc, jeśli przejrzysz jakiś katalog rybek, wymyślisz jakieś połączenie i zapytasz o nie konkretnie. Sugerowałabym trzymać się tylko ryb o łagodnym usposobieniu i wytrzymałych, bo na takich najlepiej się uczy akwarystyki.
Krewetki trzymamy zawsze w stadach. Krewetki typu neocaridina i caridina (te małe) powinny być kupione co najmniej w ilości 5-10 sztuk i rozmnażane, dodatkowo carinidy są dość wymagające. Dla krewetek Amano/filtrująch podaje się 3 jako minimum, jednak dla nich zbiornik jest nieco za mały. Jeżeli interesują Cię krewetki to sugerowałabym hodowlę tylko ich, gdyż nawet małe ryby mogą żerować na "młodzieży".
Pozdrawiam i jestem do dalszej dyspozycji,
Kuroneko
Czy z bojownikiem mogę trzymać kolcobrzucha karłowatego?
OdpowiedzUsuńZdecydowanie nie.
UsuńPo pierwsze, obie te ryby wymagają zupełnie innej wody - bojowniki wody miękkiej powyżej 25/6 stopni, kolcobrzuchy wody twardej, zasadowej i chłodniejszej (od około 20 do 26/7). Po drugie, kolcobrzuchy poddziubują płetwy, a bojownik rzadko kiedy trafia się aż tak ciapowaty, by nie bronić się przed ciągłymi atakami. Biorąc pod uwagę różnicę wielkości obu ryb, nietrudno przewidzieć wynik. Problemem może też być karmienie - dieta wyłącznie mięsna dla kolcobrzuchów źle się odbije na bojowniku, który potrzebuje również "trawy" i innych lżejszych pokarmów.
Nie wiem, o jakim akwarium mówimy, ale przy bojowniku bezpieczną opcją w małym akwarium są przykładowo bystrzyki Amandy, otoski (bardzo delikatne rybki z odłowu). Zazwyczaj też udaje się je pogodzić z krewetkami, jeśli charakter ryby temu sprzyja. W większych akwariach bojownik nie powinien spotkać się z rybami terytorialnymi na tym samym poziomie żeru o ile wielkość akwarium nie przekracza dwukrotnie minimum większego z gatunków i wszystkie ryby nie są bardzo ugodowe oraz rybami znacznie od siebie większymi (wydaje mi się, że ryby dwa razy większe i bardzo spokojne są limitem poza strefą denną). Bezpiecznie jest celować w spokojne ryby, koniecznie o podobnych wymaganiach - wysoka temperatura, duża roślinność, woda miękka i kwaśna lub obojętna. Z popularniejszych ryb byłyby to neony czarne (tylko te przez wzgląd na temperaturę), większość żyworódek poza molinezjami (mogą wystąpić problemy z twardością wody), większość proporczykowców, prawdopodobnie pielęgniczki ramireza (zdażają sie agresywne wyjątki), ryby denne typu piskorki, zbrojniki, kiryśniki (kiryski i drewniaki odpadają przez temperaturę), czy nawet żabki karliki szponiaste (tylko karliki, większe - żaby szponiaste - mogą zagrozić bojownikowi). Trzeba też mieć na względzie charakter bojownika, o czym pisałam w artykule dotyczącym wyboru bojownika.
Pozdrawiam i jestem do dalszej dyspozycji,
Kuroneko
Hej,
OdpowiedzUsuńOd rana mój bojownik bardzo się stroszy. Nie pokazuję mu lusterka, w akwarium nie ma innych rybek. Wcześniej pływał tylko lekko nastroszony, a teraz widać go w całej okazałości. Nie wiem, czy to dobrze, czy źle.
Akwarium jest obsadzone roślinami. Na wierzchu pływa trochę moczarki kanadyjskiej. Przez noc bojek zbudował tam "gniazdo" ze śliny.
Grzałka jest ustawiona na 27°C, napowietrzacz jest, pokrywa też.
Aha, jeszcze jedno. Rybka jest młoda, płetwy cały czas mu rosną. Gdy go przywiozłam ze sklepu bardzo wybladł, ale już odzyskał bordowy kolor.
UsuńCześć,
Usuńczy stroszy się w jakimś konkretnym kierunku? I jak długo rybka jest u Ciebie?
Jeżeli już jakiś czas i takie zjawisko pojawiło się dopiero teraz, sprawdź, czy aby na pewno nie ma do czego się stroszyć - gładki metal, niektóre butelki, czy inne tego typu powierzchnie również mogą odbijać bojownika. Może też się stroszyć do czegoś jaskrawego, "agresywnego" w wyglądzie, np. krzykliwej maskotki, nowego przedmiotu w zbiorniku, czy w zasadzie czegokolwiek, co uznaje za zagrożenie.
Jeżeli bojownik jest nowy i stroszy się do bocznej/tylnej szyby osłoniętej w miarę gładkim tłem, to prawdopodobnie widzi własne odbicie w tej szybie i uznaje za rywala. Takie zachowanie powinno z czasem minąć, gdy bojownik się do niego przyzwyczai, a może nawet i skojarzy je ze sobą (znane mi są przypadki bojowników, które po dość częstym kontakcie z lustrem obserwowały, że widzą siebie i kolegów w odbiciu).
Możliwa jest również opcja, że rybka nowo przybyła stroszy się na ciebie. Oznacza to, że czuje się zagrożona. Odejdź jakiś kawałek, ale wciąż w zasięgu wzroku bojownika i patrz, czy się uspokoi. Trzeba go wtedy oswoić, co głównie polega na tym, że przebywa się długo w zasiegu wzroku ale daleko, codziennie nieco bliżej. Trzeba też pilnować, żeby wszystkie konieczne podejścia do akwarium były wolne, a rybek nie miał styczności z innymi ludźmi, których oswaja się w późniejszym czasie po zaakceptowaniu właściciela.
Jeżeli bojownik jest ze sklepu, to prawdopodobnie ma jakieś 4-5 miesięcy i już nie rośnie. Powiększanie się płetw może być objawem tego, że wcześniej miał je potargana/obgryzione. Część bojowników w kubeczkach odgryza swoje płetwy, żeby zyskać trochę miejsca. Zachowanie takie znika w akwarium... bądź nie.
Pozdrawiam i jestem do dalszej dyspozycji,
Kuroneko
Po dłuższej obserwacji zauważyłam, że stroszy się, kiedy mam twarz na wysokości akwarium. Dziwi mnie to, ponieważ nigdy tak nie było, a jest u mnie ponad miesiąc. W otoczeniu akwarium nic się nie zmieniło. Kiedy wstaję i patrzę z odległości ok 30 cm, to zachowuje się normalnie. Wyglądam też jak zawsze. Nie noszę jaskrawych ubrań, prawie codziennie mam na sobie czarne ciuchy. Nwm, o co może chodzić. Jest możliwe, że nagle się ode mnie odzywyczaił? Nie było dnia, kiedy mnie nie widział.
UsuńOdzwyczaić to siena pewno nie odzwyczaił. Bojowniki mają dobrą pamięć i są inteligentne. przywiązany do właściciela bojownik pozna waściciela nawet po tygodniach rozłąki i od razu będzie na niego reagował jak na właściciela, a nie zwykłego człowieka. Co więcej, jeśli odpowiednio długo miał jednego właściciela, nie aż tak szybko zaakceptuje nową osobę, zwłaszcza jeśli pozostanie w tym samym środowisku.
UsuńA co z twoją fryzurą? Nosisz okulary? Wcześniej też Cię widział tak blisko? Możliwe, że to ty się jakoś zmieniłaś nawet w jakimś detalu, który go podburzył.
Zapytam jeszcze w innym kontekście - stroszy się jakby chciał walczyć, przestraszyć źródło własnego strachu, czy może w oznace atentyzmu? Bo jest też opcja, że to nie jest żaden problem, a takie "tutaj jestem! Patrz, jaki jestem piękny i cudowny" - czyli podlizywanie się właścicielowi. Spróbuj podnieś pokrywę i włożyć rękę do akwarium (oczywiście tak, żeby mógł uciec). Jeśli będzie pływał dookoła niej i poddziubywał nieagresywnie, możliwe, że chce zwrócić twoją uwagę. Są bojowniki, które kojarzą chcą wymusić jedzenie lub tylko uwagę właściciela poprzez swoje "krzykliwe" zachowanie.
Interesuje mnie też, od jakiego czasu to się dzieje, jak zachowywał się kiedyś i jak przebiegała ta zmiana. W razie możliwości prosiłabym również o zrobienie testu z podstawieniem mu kogoś innego, kogo dość dobrze zna i kogoś nieznajomego.
Włożyłam rękę i bojek krążył wokół, patrzył, ale jej nie dotknął. Nie noszę okularów, włosy mam zawsze rozpuszczone, rude (nie pomarańczowe, bardziej stonowany kolor).
UsuńZachowuje się tak od dzisiaj, wstałam rano, podeszłam jak zwykle do akwarium i już taki był. Wcześniej pływał po całym akwarium, przyglądał się też otoczeniu, jadł karmę. Teraz jest tak samo, przypływa na komendę, podpływa też, kiedy siedzę niedaleko, tylko właśnie taki nastroszony.
Inne osoby totalnie ignoruje.
W takim razie albo coś mu odbiło lokalnie i powinno samo przejść (kwestia może być pogoda, niewyspanie lub zwyczajny humorek - bojowniki to takie trochę koty z płetwami). albo coś się stało, o czym ty nie wiesz i trzeba będzie z nim popracować trochę. Póki co bym mu po prostu dała trochę czasu dla siebie, może zachowanie samo zniknie. Jeśli bez ciebie nie jest nastroszony to raczej wykluczałbym chorobę.
UsuńOdczekałam i mogę stwierdzić, że przestał się tak stroszyć i teraz zachowuje się normalnie. 😊
UsuńW takim razie prawdopodobnie miał po prostu zły humor. Cieszę się, że z rybkiem wszystko w porządku.
UsuńPozdrawiam i zachęcam do dalszego czytania bloga, komentowania oraz subskrybcji :D